Archiwum czerwiec 2003, strona 1


cze 17 2003 (3*4+25/5-4+13+6)/4=...
Komentarze: 2

hmmm no i wreszcie biore sie do pisania....czemu ...hmm sam nie wiem moze dlatego ze jestem zmeczony :D....co prawda zwiazku nie widze ale zawsze cos.... ostatni raz pisalem z 10 dni temu i co sie od tego czasu wydarzylo... hmm no nawet sporo.....tlyko ni wiem czy wszystko pamietam :D.... ogolnie to  sie zdeczka nudzilem.... chociaz powinienem sie uczyc do egzaminow... mam testy z  poprzednich lat na uw i zadanie  na politechnike... uw trudniejsze moim skromnym zdaniem ale coz...kamikadze.... na informie pewnie parenascie osob na miejsce a ja sie pcham :D.... czemu nie...wkoncu glupi ma zawsze szczescie..... przez te "pare" dni mialy byc dwa ogniska... takie klasowe ostatnie itd itp... ale oba prezmienily sie w wedrówke do pubu... hehe taka to juz ta moja klasa jest ze zorganizowac cos to wielki wyczyn.... ognisk nie bylo ale to nie znaczy ze bylo nudno.... spoko spotkanka... na pierwszym jakis kolo porobil nam foty do dodatku klubowego i dzisiaj byly w zyciu warszawy :D...choicaz sam ich nie widzialem....nie chcialo mi sie kupywac tego tym bardzoej ze pewnie mnie nie widac.... na drugim za to kumpela przytaszczyla kamere i bedzie fajny filmik :D..... w zasadzie pojeździlem troche po uczelniach pozwiedzalem  itd itp.... juz w ten piatek jade do Kraka ale niestety jest tez impreza w sobote na ktorej baaaardzo chcialbym byc :(....i mam  spory dylemat.... bo na wyjazd trzydniowy umawialem sie juz z miesiac temu jak nie dluzej..... z tym ze jak narazie nie mam grosza :/....transport jest bo kumpelnas wiezie ale jesli starsza mi kasy nie odda to nie pojade..... i w zasadzie  jakos bardziej chce tam jechac zwarzywszy na ta impreze....  w sumie dziisaj sobie zdeka oko zjebalem bo lazilem ciagle z czerowonym.... co wcale nie bylo moja wina.... rano wstalem i pojechalem na uczelnie po jakies papierki... wrocilem i juz z nim nie bylo zaciekawie... jednak starszy przyjechal i zaciagnal mnie do ikei...na dwie godzinki podobno..... dwie godzinki zamienily sie w 3 i pol.... jak juz bylismy w sklepie to starszy sie skapowal ze nie ma dowodu i musial sie wracac do domu... a ja czekalem kurwa.... w reku trzymajac spora kaske :D wkoncu wszystko kupilismy..tzn dwa łóżka.... do sypialni i jedno pietrowe dla siostr..... w suime zajebiste wyrka... ledwo co do samochodu weszly.... bo starszy pozyczyl jakas renowke  z dyzum tylem.... nawet nie wiem jak to nazwac... ale udalo sie...upchalismy a ja jechalem spowrotem skulony :D..... wrocilismy i teraz najgorsza czesc wyprawy bo trzeba to wnieść na drugie pietro..... a niektore zestawy czesci wazyly prawie 80 kg !!..... jakos wnieslismy.... w zasadzie to glownie ja i trzeba bylo zniesc stara kanape.... taka bardzo stara  a trzeba przyznac ze wazyla ponad setke spokojnie.... braciak nie mial sily to znosilismy ze starszym   az mnie plecy rozbolaly bo musialem sie niexle wyginac zeby to jakos przeszlo przez te schody.... udalo sie cudem... kto by pomyslał ze bedzie trudniej znosic niz wnosic :D..... ale nie wazne... jedno lozko juz prawie skręcone a drugie jutro ja bede montowal :D....zobaczymy czy siostry beda miały na czym spać :D.... zreszta to łóżko ma dwa metry dlugosci wiec i ja sie zmieszcze :D.... w sumie to mialem dzisiaj męczący dzien... a przez ostatnie pare dni nie spie dluzej niz 5 godzin :/...co mi sie wcale nie podoba.... jutro mialem zawieźć papierki ktore dzisiaj wzialem z uczelni ale daruje sobie i zrobie to w czwartke....i moze wreszcie pojde spac wczesniej niz 3 w nocy :d...chociaz watpie... bo jakos mi sie spodobalo gadanie w nocy....taki czas refleksji itp.....humor??...hmm cieżka sprawa... w zasadzie bez zmian :/... a w dodatku najlepsza kumpela sie do mnie nie odzywa :/.... tzn nie wiem czy jest czy jej nie ma ale nic nie mowila.... nie wiem o co chodzi.... ale cos sie poradzi.... oczywiscie ciagle gram w csa... z roznym skutkiem i mecze sie z moim kompem.... czasem ma ochote sie go pozbyc.... albo zainstalowac Lnuxa zeby choc troszke go usprawnic jednak przy moim stanie unowoczesnienia rodzinki nie moge tego zrobic bo sie nie polapia w czyms innym niz winshit :/ taki los....a tak w sumie moze walne tu jakies swoje foty czy cus.... zreszta ostatnio uczylem sie troche html-a....kiedys zaczac trzeba.... i jeszcze troche a cos tu wyczaruje :D..... miejsce na dysku mi sie konczy od ciaglego sciagania filmow i muzyczki ktorej slucham bez przerwy..... osttanio dowiedzialem sie ze jestem bardzo dobrym braciszkiem :d...to zdanie wychowawczyni moich siostr i babki ze swietlicy :D....obgaduja mnie kurde :D.... a czemu ?? no coz.... siostry kupily sobie nowe rowery..zajebiste w sumie... i ja je im prowadzam do szkoly....  nie jest to wcale jakos blisko  a chodzenie z dwoma rowerami  tez nie jest czyms przyjemnym... a ja nosze..... bo nie chce zeby siostry sie pomeczyly wracajac :D..... zreszta plecaki tez im nosze i kupuje ciagle kolorki :D....taki marzace jezyk lody dla niewtajemniczonych.... w ogole jakos ostatnio zaczely sie mnie sluchac :D..... zreszta dzisiaj mialy koniec szkoly i sie bardzo ciesza....moja krew:]....starszy i starsza tez jakos sie zbytnio nie czepiaja.... i to tak od dluzszego czasu co jest calkiem zastanawiajace.... wkoncu jestem juz dorosly ;P..... chcialbym dostac sie na jakies studia bo mialbym tyyyle czasu wolnego..... to dopiero bylyby wakacje :D..... mam nadzieje ze tak sie stanie... i trzymajcie kciuki :d...pierwszy egzamin juz 27 czerwca .... a nastepny 1 lipca(moje urodziny)...wiec przydalby sie jakis prezent :D... no dobra chyba skncze..... w zasadzie moglbym jeszcze popisac ale mysle ze bedzie wam trudno dotrwac do konca tej notki....beda nastepne :D..... pozdrawiam wszystkich....paaaaaaaaaaa........

toxic : :
cze 05 2003 7
Komentarze: 2

hmmm no i dzisiaj wstalem  juz o 11:/..... w zasadzie to dlatego ze.....hmmm nie wiem dlaczego.... chyba mialem ochote na czeresnie i trzeba bylo je umyc :D.... wstalem i udalo mi sie uruchomic odtwarzacz..... chociaz z niemalym trudem...... obejrzalem sobie tak z 30 minut z kasety z czego sporo przewijalem... zdeka kiczowaty poczatek :D.... pozniej  dorwalem kasete z komuni siostr i chcialem zobaczyc jak to wygladalo.... tez poogladalem pol godziny i przestalem.... powodem wlasciwie byla zla jakos obrazu.... tzn  źle bylo ustawione cos tam..... ale juz jest ok wiec jutro obejrze wszystko jeszcze raz..... jak obejrze cala to napisze czy fajna..... poszedlem po siostry...na dworzu ze 30 stopni...jak nie wiecej..... no tak  goraco to daaawno nie bylo..... wrocilem i poszedlem do sklepu...... caly sie zmachalem..... starsza wrocila z pracy i dala mi zajebisty lancuszek :D.....  bez okazji...poprostu kiedys mialem fajne lancuszki ale mi zepsula :D.... no i miala odkupic..... lancuszek byl z krzyzykiem ale mialem go zamienic na gwiazdke...... dla mnie bardzo wazna....... ale ze ten krzyzyk jest duzy i w zasadzie nie bardzo mam co z nim zrobic to wisi i dwiazdka i krzyzyk.... no naprawde mi sie podoba..... srebrny jest i nawet dosc gruby to moze sie nie zerwie :]..... w zasadzie to caly dzien jestem zmeczony...... starsi znowu chcieli mnie dzisiaj na dzialke wyciagnac ale sie nie dalem.... zreszta mialem akurat trening..... w csa oczywiscie..... caly dzien   sie lenie i nawet mi sie to podoba..... jutro chyba pojade po buty..... mialem jechac dzisiaj ale w taki upal ??.....e nie..... zreszta jutro moze byc fajny dzien i wieczor.....  zobaczymy..... starszych chyba nie bedzie w weekend wiec jest spoko.... maja jechac na dzialke..... chyba im sie tam spodobalo.... i dobrze...... a tak w sumie to schudlem 2 kilo :]...... chociaz  sam nie wiem jakim cudem:D....bo w zasadzie  po za 3 dniami jazdy na rowerze to w ogole nie cwiczylem:D.... oczywiscie nie liczac tego ze codziennie sporo sobie tancze po domu jak nikt nie patrzy :D..... chce ktos zobaczyc ??;)..... w domu mam sporo luster i jak sie tak wyglupiam to sam sie powstrzymac od smiechu nie moge :D..... ale to co chociaz chwile mam dobry humor.... bo tak ogolnie to jest do banki....ale lancuszek mi go poprawil ....troszke..... tylko samoloty mi nad blokiem zaczely latac :/...... na okeciu sa dwa pasy jeden nad piaseczno a drugi mniej wiecej nad moim osiedlem.... z reguly jest uzywany tylko ten nad piasecznem ale czasem  tym lataja no i akurat dziisaj  tak sie zlozylo ze mi tu halasuja..... w sumie to jak mam zamkniete okno to nic nie slysze ale komu sie chce okno zamykac :).... przezyje..... oby jutro bylo troche chlodniej bo sie roztopie :]...... i tak to sobie skoncze ......pozdro i paaaaaaaaaaaaaaaa....

toxic : :
cze 04 2003 6
Komentarze: 1

hmmm dzisiaj mialem  pracowity dzionek... chociaz wlasciwie to pol dnia :D.... o 13 30 wraca braciak ze szkoly.... no i niestety mnie budzi :D..... coz....poszedl pos siostry....raz na rok musi zdarza.... ja wstalem z lozka tak o 14 i  zrobilem obiadek....  w kuchni mam tv ....ale jakis obraz zlaby.... okazalo sie ze  antena...tzn koncowka jest zepsuta... no to Marcin zlota rączka zabral sie do naprawy :D... w 5 minut byla gotowa i jak nowa :D.....od razu obraz sie poprawil.... sam nie wiedzialem ze ejstem taki zdolny :D.... poogladalem sobie Rolanda garossa..... i moi starsi wyskoczyli z pomyslem ze pojedziemy na dzialke.... normlanie bym sie nie zgodzil ale dzisiaj starszy chcial zebym mu pomogl mocowac antene telewizyjna.... a do tego trzeba troche sily...... to pojechalem..... 20 metrow  przed dzialkal starszy zlapal kapcia :D..... ale dojechal do dzialki i zgadnijcie kto zmienil kolo ??.... tak tak   Ja:D.... zaczynam odkrywac nowe zdolnosci :D.....  po tej jakrze wyczerpujacej czynnosci.... musialem podlac cala dzialke.... tak w ogole to nie bylem na niej od ponad roku...mimo ze z wawy tam jest tylko 25 kilometrow :D..... podlalem..... podeptalem sloneczniki...(ups).... i pomoglem zawiesić ta antene... tzn ona byla na maszce ktory trzeba bylo wlozyc w słupek od ogrodzenia.... w zasadzie nic trudnego gdyby slupek nie mial 160 cm a maszt nie wazyl jakies 50 kilogramow...jak nie wiecej...... zreszta mial z 5-6 metrow dlugosci..... jakos sie udalo i tv na chodzie:D.... dzilka sie pozmieniala..... wlasciwie to juz mozna sobie tam mieszkac..... wszystko jest tylko trzeba terme zamontowac bo zimna woda to nie dla mnie :D...... chyba ze w jakis wtjatkowych okolicznosciach..... ale to sie zrobi..... zreszta  poddasze jest jak dla mnie za niskie i to chyba tez bedzie zmieniane.... tzn podnoszony bedzie dach.....w zasadzie to trzeba tam duzo zrobic zeby bylo ladniej.... i oczywiscie nie moja w tym glowa :D...... to ze sie raz przejechalem to nie znaczy ze bede to powtarzal ale to co.... zreszta jak mialbym juz cos tam robic to musialbym byc sam.... nie lubie jak ktos mi przeszkadza..... zrobilismy sobie grilla pobawilem sie z siostrami w lany poniedzialek i do domu.... okazalo sie ze moje zdolnosci  w zmienianiu kola sa jak najbardziej profesionalne i kolo nie odpadlo :D..... siostry pozasypialy wtulone we mnie i az nie chcialo mi sie ich budzic kiedy dojechalismy.....wrocilem tak przed 10 i sobie tu usiadlem.... jak na mnie to krotko tutaj jestem..... humor mam nawet spoko i co najdziwniejze nic mnie nie pogryzlo :D.....tylko troche zmeczony jestem...ale to dobrze.... wlasciwie to byl to nawet udany dzien..... spac mi sie w ogole nie chce ...wkoncu nie kazdy spi do 14 :D....humor co prawda troche kiepski ale tak po czesci dobry.... sam nie wiem jak to nazwac.... jak wracalismy  to w radiu lecialy jakies romantyczne piosenki i pewnie temu humor mi sie zepsul.... ale caly ten pobyt raczej dobrze na mnie wplynal...... pozornie....dobra spadam sobie poszczelac...pozdro i paaaaaaaaa.......

toxic : :
cze 03 2003 5
Komentarze: 0

ha no i pojechalem do doktorki.... wzialem tez kase na buty..... w ogole dziwna sprawa bo sobie dzisiaj pogadalem z  przemila  doktoreczka :).....tak z regylu to jakos duzo  nie gadamy..... wszystko raczej oficjalne.... ale dzisiaj cos tam spytala o skzole to powiedzialem ze juz po skzole no i temacik sa sie nawina.... oczywiscie nie rozmawialismy pol godziny ...wkoncu tam sa numerki a ja i tak chodze bez  :D...... ale git.... slepy nie jestem wszystkie literki na scianie widze.... dostalem jakies recepty i chcialem polazisz i poszukac butow.... polazilem po "normalnych" sklepach i chcialem sie przejsc  po halach i w ogole takich malych sklepikach..... tylko ze  wszystko o 19 pozamykali !!..... dziwna sprawa..... no ale jutro pojde...zreszta i tak znalazlem pare fajnych butow i sam nie wiem ktore wybrac :d.... no ale zobaczymy jutro..... wrocilem do domu a  moje swiadectwo oczywiscie juz dostalo sie w rece rodzinki...... opieprzylem ich ze im po szfkach bszuja i zabralem..... video juz  dziala ale nie ogladalem kasety bo jak juz mowilem nie mam zamiaru jej wszystkim pokazywac..... jutro sobie wstane "rano" i obejrze..... w ciszy i spokoju.... ostatnio przez ta chorobe czy nie wiem co strasznie lamie w csa:/...poprostu kompletna lamka..... ale dzisiaj jakby oznaka poprawy wiec troche lepiej... ale na serwerze walnalem z 5 banow :D..... to taki wyraz mojej zlosci.... chociaz byly zasluzone... jak ja jestem na serwie to nie ma przeklinania lamania zasad tp i w ogoe pelen porzadek... a bany to za takie szczegolne przypadki jak np wyzywanie grajacej dziewczyny....ktora zreszta dobrze znam.... źle mi szlo to wygrzebalem taaaka stara gierke o nazwie "Elasto mania"....jeździ sie motorkiem i to tak wyczynowo :D....poprostu wypasna gierka :D..... polecam :].... w patek ma byc ognisko ale  jestem ciekaw czy wypali.... wkoncu  moja byla klasa to raczej leniwa.... ale  tak ostatni raz ...czemu nie.....w zasadzie to mam jakis gorszy humor..... tak sobie pogadalem ze znajoma i temu.... bo troche  mnie dziwi na jakich  idiotow sie  kobiety rzucaja ale to szczegol..... bywa i tak.... ale dobra ide  sobie poszczelac pozdro i paaaaaaaaaa.......

toxic : :
cze 03 2003 4
Komentarze: 1

hmmm no i mam swiadectwo.....poszedlem spac wczoraj o drugiej wiec zbytnio wyspany to nie bylem...ale mozna sie ten raz poswiecic.... zreszta mialem rano bardzo dobry humor.... nawet z siostrami sie troche pobawilem..... nie chcialo mi sie nakladac garnituru to poszedlem tylko w spodniach i koszuli.....  wkoncu goraco jest..... najpierw  zaraz po wejsciu wszyscy musieli sie podpisac na jakiejs liscie....nawet nie wiem po co.... pozniej czesc oficjalna na stolowce... pokolei jakies przemowienia ...oczywiscie wszyscy tacy mili i w ogole spoko..... prawie zasnalem.... wkoncu wyczytywali ludzi i  ci slzi na srodek po te swiadectwa.... jak juz je dostalismy to wyszlismy na dwor i robili nam tam zdjecia klasowe.... pozniej znowu do szkoly tylko tym razem do klasy..... jakas ksiazeczke dostalem o astronomi czy czyms takim... moze sie przyda.... mam tez stare papierki z podstawowki i  kasete ze studniowki... z tym ze nie jest moja....wkoncu sie to wszystko skonczylo i do domu.... mam kasete to wypadaloby zobaczyc co na niej jest.... wlaczam video... hmmmm.....szary obraz..... kijowo..... odlaczam video i podlaczam magnetowid....hmmmm znowu szary obraz..... no coz zabieram oba "sprzety" i podlaczam do drugiego telewizora.... i oczywiscie to samo..... kurwa.... i sobie nie obejrze.... co za dom nic nie dziala..... tu widac jaki z mojego starszego pan domu.....  chyba kabel laczacy video z tv jest jakis lewy..... zreszta do jednego z telewizorow powinien miec chyba inna koncowke.... hmmmm  nie chce mi sie isc kupywac to poczekam az starszy wroci... moze ma gdzies jakies inne kable.... ale obewjrzec i tak im nie dam :D.....niech spadaja  to moja studniowka i nie zobacza jak bylo....wkurzylem sie przez ten sprzet rtv..... zreszta juz w szokle bylem jakis wkurzony.... i w dodatku znowu mnie glowa troch boli :/..... moze sobie gdzies wieczorem wyskocze sie napic ale jesli bede sie lepiej czul..... papiery do skzol sklada sie od 7 wiec narazie nie mam nic ciekawego do roboty..... juz sobie wakacje jakby planuje ale to tylko propozycje.... chcialbym sobie gdzies pojeździć...od tak bez wyraxnego celu....zeby tylko nie siedziec w tej Warszawie....zobaczymy a narazie ide cos  zjeść...pozdro paaa...................

toxic : :