Archiwum 27 maja 2003


maj 27 2003 9
Komentarze: 3

he no i mam dowodzik... w sumie troche smieszny bo zdjecie jakby nie podobne do mnie ale olac..... nawet nie musialem stac w duzej kolejce po odbior wiec jest ql..... jeszcze nikt go nie widzial procz mnie wiec jak ktos chce dostapic tego zaszczytu zapraszam :D...nie no dobra koniec ironi :].....paskudnie wyszedlem ale i tak jest zajebiscie .....wkoncu mam to cos ...chociaz sam nie wiem po co... browce i tak mi sprzedawali .....na dworzu strasznie duszno i jestem baaaardzo zmeczony.... zreszta po tak krotkim snie to raczej normalne.... ale mimo to wcale nie chce mi sie spac.... za to jutro pewnie pol dnia przespie.... ale to co.... moge.... wkoncu juz mam laaabe :D.... a wiekszosc z was musi dalej lazic do tej budy ..... i dobrze wam tak....skoro ja tak mialem to i wam sie nalezy :]..... chociaz u mnie to na porzadku dziennym byly wycieczki krajoznawcze.....dzisiaj przez caly dzien na zmiane jem sernik...sekacz i tort.... popijajac spritem albo  PEPSI.... co prawda teraz mnie brzuch troche bolal ale to chyba przez wczorajsze dziwnie wygladajace danie.....olac....przezyje.... o humorku nie ma co pisac bo po co jak sie nie zmienia.... ale dzien mozna nazwac udanym... wkoncu nic nie musialem dzisiaj robic i nikt sie nie czepial... zadkosc.... i w csa nawet wymiatalem :d...chociaz baterie mi sie w myszce wyczerpaly :/....i nie mam nowych :/....ale od czego sa sklepy nie :D.... teraz trzeba wyłudzic od starszych troche kasy i cos pokombinowac..... swiadectwo dostane  3 czerwca wiec do tego czasu mam zamiar w ogole nie myslec o szkole..... nie wiem... zreszta musze popracowac nad kondycja  na lato :]..... bo moze i jestem brzydki aleakuratkondycje zawsze mialem bardzo dobra :]...i nie mam zamiaru tego zmieniac.... koncze i ide sie pluskac :D...pozdro paaaaaaaaa......

toxic : :
maj 27 2003 8
Komentarze: 2

he no i zdalem jakos tom mature.... nawet takim glupolom jak ja sie zdarza.... jakos humor im sie nie naprawil ale olac...... zaraz pojade sobie odebrac dowod.... jak juz jakims cudem udalo mi sie pojechac go robic to moge odebrac.... jestem w ogole jakis padniety.... zasnalem tak kolo 3 jak nie pozniej... i wstalem o 6 jak nie wczesniej.... dziwne pol godziny przed budzikiem.... i gardlo mnie napieprza..... od rana jaskolki mi cwierkaja  bo znowu chca sobie zrobic gniazdo na moim oknie !!.... starsza oczywiscie powiedziala zebym tego nie niszczyl bo podobno przynosi to szczescie(tak jak z bocianami).....no ale ona chyba nie widziala jaki syf byl jesienia kiedy pozwolilem im dokonczyc "budowe"....o nie ja nie mam zamiaru tego czyscic....  rozpieprze wszystko.... glupie jaskolki...naogladaly sie big brothera i mysla ze wszystko im wolno..... zaraz dorwe jakis mlotek i zaczne swoje dzielo zniszczenia.... chociaz moze poczekam az zrobia wiecej to bedzie lepsza zabawa... maja tyle okien a musialy akurat przyczepic sie do mojego.... w zasadzie to nic nie mam do jaskolek ale te sa jakies jebniete i w ogole sie mnie nie boja .....ja tu wale w szybe zeby sobie odlecialy a te nic.... nacpane czy co ??...... trudno niech znajda sobie inne okno....ubralem sie rano i po wysluchaniu ciotki starego poszedlem.... wkurwiajaca rodzinka....nie mialem jakis trudnych pytan wiec bylo spoko....wracam do domu wchodze(drzwi otwarte)....a tu w domu nikogo nie ma !!....no brawo niech jeszcze wywiesza plakietke "dom otwarty...zapraszamy po komputer Marcina !!"...co za ludzie.....no coz w sumie to jak tak juz usiadlem to odechcialo mi sie jechac po ten dowod :/....ale chce zobaczyc jak to wyglada....no dobra to koncze i spadam po ten dokumencik.... pozdro i paaa.a....

toxic : :