maj 27 2003

8


Komentarze: 2

he no i zdalem jakos tom mature.... nawet takim glupolom jak ja sie zdarza.... jakos humor im sie nie naprawil ale olac...... zaraz pojade sobie odebrac dowod.... jak juz jakims cudem udalo mi sie pojechac go robic to moge odebrac.... jestem w ogole jakis padniety.... zasnalem tak kolo 3 jak nie pozniej... i wstalem o 6 jak nie wczesniej.... dziwne pol godziny przed budzikiem.... i gardlo mnie napieprza..... od rana jaskolki mi cwierkaja  bo znowu chca sobie zrobic gniazdo na moim oknie !!.... starsza oczywiscie powiedziala zebym tego nie niszczyl bo podobno przynosi to szczescie(tak jak z bocianami).....no ale ona chyba nie widziala jaki syf byl jesienia kiedy pozwolilem im dokonczyc "budowe"....o nie ja nie mam zamiaru tego czyscic....  rozpieprze wszystko.... glupie jaskolki...naogladaly sie big brothera i mysla ze wszystko im wolno..... zaraz dorwe jakis mlotek i zaczne swoje dzielo zniszczenia.... chociaz moze poczekam az zrobia wiecej to bedzie lepsza zabawa... maja tyle okien a musialy akurat przyczepic sie do mojego.... w zasadzie to nic nie mam do jaskolek ale te sa jakies jebniete i w ogole sie mnie nie boja .....ja tu wale w szybe zeby sobie odlecialy a te nic.... nacpane czy co ??...... trudno niech znajda sobie inne okno....ubralem sie rano i po wysluchaniu ciotki starego poszedlem.... wkurwiajaca rodzinka....nie mialem jakis trudnych pytan wiec bylo spoko....wracam do domu wchodze(drzwi otwarte)....a tu w domu nikogo nie ma !!....no brawo niech jeszcze wywiesza plakietke "dom otwarty...zapraszamy po komputer Marcina !!"...co za ludzie.....no coz w sumie to jak tak juz usiadlem to odechcialo mi sie jechac po ten dowod :/....ale chce zobaczyc jak to wyglada....no dobra to koncze i spadam po ten dokumencik.... pozdro i paaa.a....

toxic : :
27 maja 2003, 18:31
to sie nazywa komentarz... no ale z tymi jaskolkami to nie zartowalem... to nie jest tak ze to jest nawet latwo wyczyscic.... musze skakac po parapecie zeby sie tego pozbyc.... a jaskolki znajda sobie lepsze miejsce wiec co za roznica....
27 maja 2003, 14:49
Cze Marcin! Widze ze humorek u Ciebie jako tako. Fajnie ze juz masz maturke za soba. I w ogole ze jakos tak wesolo patrzysz na ten swiat (ale tych jaskolek to Ci nie daruje! ja ostatnio nie powiem jakie mialam przez nie okna, ale przynajmniej wzielam sie i je umylam, czym z kolei podlizalam sie mamie wiec cos a la prezent na dzien matki. Ale zwierzaki sa spoko! i tym bardziej nawet nie probuj im zwalac tego domku, jesli beda juz mlode. ostatnio widzialam jak sobie pisklaki zdechle lezaly na deszczu. Smutny widok... najlepsze jest to ze to pod oknem mojej cioci,ale watpie zeby to ona na taki glupi pomysl wpadla. To pewno sprawka tych wrobli. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie to strasznie sie one żrą z tymi jaskolkami. Wyganiaja je i w ogole.Wredoty kompletne! a jakie sknery! ucza sie od ludzi...) taka mala dygresja. U mnie poki co wszytsko zmierza ku koncowi, powoli sytuacja z ocenami zaczyna sie klarowac... Na dodatek oddano nam dzis oceny z diagnozy z matmy. No super po prostu na cala klase 2 oceny pozyty

Dodaj komentarz