8
Komentarze: 2
he no i zdalem jakos tom mature.... nawet takim glupolom jak ja sie zdarza.... jakos humor im sie nie naprawil ale olac...... zaraz pojade sobie odebrac dowod.... jak juz jakims cudem udalo mi sie pojechac go robic to moge odebrac.... jestem w ogole jakis padniety.... zasnalem tak kolo 3 jak nie pozniej... i wstalem o 6 jak nie wczesniej.... dziwne pol godziny przed budzikiem.... i gardlo mnie napieprza..... od rana jaskolki mi cwierkaja bo znowu chca sobie zrobic gniazdo na moim oknie !!.... starsza oczywiscie powiedziala zebym tego nie niszczyl bo podobno przynosi to szczescie(tak jak z bocianami).....no ale ona chyba nie widziala jaki syf byl jesienia kiedy pozwolilem im dokonczyc "budowe"....o nie ja nie mam zamiaru tego czyscic.... rozpieprze wszystko.... glupie jaskolki...naogladaly sie big brothera i mysla ze wszystko im wolno..... zaraz dorwe jakis mlotek i zaczne swoje dzielo zniszczenia.... chociaz moze poczekam az zrobia wiecej to bedzie lepsza zabawa... maja tyle okien a musialy akurat przyczepic sie do mojego.... w zasadzie to nic nie mam do jaskolek ale te sa jakies jebniete i w ogole sie mnie nie boja .....ja tu wale w szybe zeby sobie odlecialy a te nic.... nacpane czy co ??...... trudno niech znajda sobie inne okno....ubralem sie rano i po wysluchaniu ciotki starego poszedlem.... wkurwiajaca rodzinka....nie mialem jakis trudnych pytan wiec bylo spoko....wracam do domu wchodze(drzwi otwarte)....a tu w domu nikogo nie ma !!....no brawo niech jeszcze wywiesza plakietke "dom otwarty...zapraszamy po komputer Marcina !!"...co za ludzie.....no coz w sumie to jak tak juz usiadlem to odechcialo mi sie jechac po ten dowod :/....ale chce zobaczyc jak to wyglada....no dobra to koncze i spadam po ten dokumencik.... pozdro i paaa.a....
Dodaj komentarz