Komentarze: 9
ehh siedze sobie wlasnie po skonczonym obiadku.... tzn jakby klacji... w sumie to jest juz po 20.... no ale mi sie jesc wczesniej nie chcialo... no ale nic siedze tak i sobie mysle.... no jak mysle to musi byc źle... i tak tez jest.... siedze i slucham sobie jakiejs muzyki.... w ogole bez przerwy slucham wlasciwie holly valance... naughty girl... poprostu ta piosenka jakos baaardzo mi sie podoba... zreszta ostatnio zaczalem sluchac jakby wiecej hh... co trzeba przyznac w przeszlosci sie zadko zdarzalo bo na moj gust hh jest nudny... nie zmienilem zdania ale mam pare smtnych piosenek wiec moze temu ich slucham..... gadalem przed chwila z dwiema dziewczynami.... poznalem je w necie no i raz sie z nimi zobaczylem.... tu mozna w bardzo latwy sposob udowodnic moje zdanie na temat wygladu.... na gg sie mi z nimi swietnie gadalo.... spotkalismy sie w sumie od razy zobaczylem jakby zmiane nastawienia.... obie stwierdzily ze jestem oblechem(sa kumpelami).... ale to nie wszystko jedna wyliczyla jeszcze pare cech... oczywiscie negatywnych ktorych nawet nie ma co pisac..... no i trudno teraz juz z nimi prawie nie gadam a nawet jak to trzeba przyznac ze mile to nie sa.... wrecz przeciwnie.... fajnie nie ?? taki swiat.... najwyraźniej jestem beznadziejny ..... humor mi sie zjebal tak maksymalnie ze wlasciwie to juz nie jest humor..... czasem chcialbym cofnac czas i wrocic do szpitala... moze wtedy bym nie przezyl jakims dziwnym zbiegiem okolicznosci.... wiele osob mowi ze napewno spotkam dziewczyne swoich marzen.... a moze ja juz ja spotkalem ? tylko ona nie chciala spotkac mnie.... bo kto by chcial..... paaaaaaaaaa.....