Archiwum kwiecień 2003, strona 1


kwi 21 2003 11
Komentarze: 2

hmmm chyba pare dni nie pisalem... no coz swieta...i takie tam... bzdety..... no ale w sumie nie pisalem dlatego ze nie mam o czym..... w sumie nie najgorsze te swieta.... jest duzo smacznego jedzonka... chociaz ja  prawie nic nie jem.... tylko sniadania no i tak przez caly dzien jakies ciasta .....no ale wkurzyc sie zdarzylem.....  nawet nie chce mi sie pisac jak sie meczylem z windowsem... a w sumie dwoma... no ale juz jakby wszystko dziala wiec jest spoko..... wczoraj to w ogole  mialem wielka ochote cos napisac..... nie wiem wena czy co ??.... to raczej do mnie nie podobne ale olac.... no i cos napisalem... taaaakiego...maila..... he glupie nie..... ale jest tylko jedna osoba ktora pisze do mnie maile..... no i  ja czasem odpisuje..... wiec moze sie ucieszy ze napisalem takie "wypracowanie"... babka od polaka by sie zdziwila jakby to zobaczyla..... dostaje tez   pelno lancuszkow...... to tak przy okazji powiem ze macie mi ich nie przysylac !!..... po co mi tyle tego szczescia co ??..... no nie wazne... moze ktos mi napisze maila ??..... lubie  czytac maile...chociaz sam nie wiem czemu...... moze dlatego ze mam czas by sie zastanowic co odpisac.. a nie na gg pieprze same glupoty ;P.... zreszta siedze sobie i ogladam "masz wiadomość" na tvn..... wczoraj sobie wyszedlem na rower... caly ursynow pozwiedzialem... az mnie tylek rozbolal :D.... no ale juz jest ok .... dzisiaj zreszta tez bylem ale na krotko.... na dwor oblewac ludzi mi sie wyjsc nie chcialo.... zreszta ja spalem do 12 wiec juz bylo po wszystkim .... za to siostry mnie zlaly... bo inaczej obudzilbym sie o 14...... ale  nie dysponowaly zbyt duza sila ognia wiec  jakos mi to nie przeszkadzalo...... dobra nie wiem co pisac... jutro jeszcze wolne a w srode do szkoly.... i chyba nawet pojde... wkoncu to ostatnie dni w tej szkole.... mozna sie poswiecic...... dobra spadam paaaaaaaaaaaaaaa...............

toxic : :
kwi 19 2003 10
Komentarze: 3

dziwna sprawa ale bylem juz na nogach o 80 45 ..... w sumie to sam sie zdziwilem ze tak wczesnie wstalem.... zreszta obudzilem sie jakies 15 minut wczesniej wiec tez zbyt dlugo sie nie rozciagalem itp.... hmmm ciekawe czemu..... spac poszedlem o 1 wiec nie najwczesniej.... snow chyba zadnych nie mialem  bo nic nie pamietam.... wstalem rano to starszy juz na nogach a siostry dopiero co przeniosly sie przed tv..... dostalem pare fajnych maili z zyczeniami... no i na gg jakis wiadomosci... hehe no niektorzy jeszcze o mnie pamietaja..... zreszta dzisiaj mialem o 13  wyskoczyc na miasto ale to juz nie aktualne..... wczoraj w ogole o 19 pojechalem do kumpeli zeby zawieĄć jej dwie plytki... jej plytki.... ze tez mi sie chcialo... no ale po calodziennym siedzeniu w domu i sluchaniu  moich starszych musialem stad sie wydostac a ze akurat mialem okazje to  tak tez zrobilem..... jestem jeszcze troche zmulony i przez to sie wkurzylem jak gralem..... he co dosc czesto pokazywalem na giercowym czacie....gdybym nie znal na serwerze wiekszosci adminow to bym juz dawno bana dostal....  znalem..... no ale juz sie uspokoilem..... jest jeszcze jedna dziwna sprawa bo jestem juz po sniadaniu..... a ja nigdy sniadan nie jem... no moze to dlatego ze starszy przywiozl bardzo smakowicie wygladajace jedzonko..... w zasadzie to nie mam nic ciekawego do roboty.... swieta sie zaczely wiec pelno ludzi gdzies wyjezdza..... lany poniedzialek w poniedzialek <lol>....ale nie wiem czy w ogole bedzie chcialo mi sie wychodzic... zreszta ja na osiedlu znam raczej malo ludzi ..... no ale w sumie niech sprobuja mnie oblac  do dostana  w becki...... i gowno nie to obchodzi ze jest swieto.... no chyba ze beda to jakies  fajne  dziewczyny to czemu nie ;)..... no ale  pewnie jak zwykle  sie w domach pochowaja..... w sumie nie wiem po co..... taka straszna sprawa sie troche zmoczyc??.... tym bardziej ze ma byc dobra pogoda..... wkoncu takie lansko to jakby przejaw sympati......raz na rok wszyscy sa tacy wylewni... w uczuciach ;)..... zreszta pewnie tylko tak udajecie ze  chcecie byc suche.... a gdzies w glebi siebie wrecz marzycie zeby ktos was zlal ;)..... e tam kidys to  na lany poniedzialek  czekalo sie bardzo dlugo... w szkole to przez dwa tygodnie przed   dyngusem juz wszyscy sie oblewali...... i chwalili sie swoimi armatami (bez skojarzen :P)......  zreszta ja mieszkalem na osiedlu w ktorym byly tylko 3 bloki... w okol pusto.... ale wszedzie jakies jeziorka stawy rzeczka itp..... istna floryda :]...... nie jedna dziewczyna wyladowala  w takim zbiorniku wodnym ..... i tylko na poczatku wygladala na  niezadowolona z tego faktu... bo to wkoncu zabawa..... ale kto teraz potrafi sie  tak bawic...... no pewnie jakies male dzieciaki.... w wieku np moich siostr.....  w sumie czasem zaluje ze sie do wawy przeprowadzilem..... tam poprostu nie bylo sposobu zeby sie nudzic... moglbym tak opowiadac i opowiadac co mozna bylo tam robic..... istny obóz survivalowy.....  wszyscy sie znali... wic nawet jak w lany poniedzialek jakies dziewczyny sie chowaly to cos sie wymyslilo... a to do starszego sie chodzilo... przeciez zrozumie :D..... albo np.....wchodzilo sie na dach bloku ...dzwonilo sie po skazana zeby chociaz przez okno wyjrzala(mieszkala na najwyzszym pietrze).... no i wrzucalo sie jakis wielki wór z woda :D (prawie spadlismy z kumplem ale jakos udalo sie przezyc)....czego to sie nie robi dla tradycji....  a tutaj .... hmmm jakbym zrobil taka akcje i zmoczyl komus  dom to by mnie chyba do sądu zaciagneli.... no chociaz nie wiem nie próbowalem....jeszcze.... no ale mysle ze jednak zloze komus zapowiedziana wizyte z zamiarem zmoczenia tej delikfentki  ..... powiedzmy ze uzyje swojej mocy persfazji :D.....czy czegos w tym stylu..... przeciez to nie boli :]..... a wrecz przeciwnie.... no wiec apeluje do wszystkich prawdziwych kobiet na tym swiecie zeby nie chowaly sie po domach ...tylko wyszly w poniedzialek na dwor i zobaczyly jakie sa  przez wszystkich kochane :D..... w sumie szkoda ze sam nie jednej z was nie mam mozliwosci  pokazac swojej sympatii :].... no ale cóż nie mozna miec wszystkiego..... szkoda tylko ze ja nic nie mam....ale ktos  musi  :(...... tak w ogole to  nie wiem czy w ogole ktos zechce przeczytac ta notke do konca..... pewnie jest bezsensowna... ale skoro to ja ja napisalem to pewnie jest w niej cos mojego..... wiec moze warto ??..... nie wiem...pozdrawiam wszystkich ...milego dnia ...... paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa  ... ^ ^

toxic : :
kwi 18 2003 9
Komentarze: 2

hmmm kurde mialem grac teraz klanowke ale nie gram wiec sobie pobazgrole.... chyba pierwszy raz od paru dni sie wyspalem.... i to tak porzadnie ...chociaz spalem max 10 godzin.... przez ten czas mialem 4 sny !..... tak juz mam ze z reguly nic mi sie nie sni  a jesli juz to tych snow jest pare..... w sumie nie pamietam co w nich konkretnie bylo....ale jak sie obudzilem wydawaly mi sie za ciekawe.... chociaz nawet jeden troche pamietam.. bo bylem w nim na plazy... z kims ale to jakas anonimowa osobka..... pamietam pewnie temu ze z czyms mi sie kojarzy i to mi troche humor  zepsulo... no coz zdarza sie....po tym w miare spokojnym ranku nie bylo juz tak "milo".... moja starsza juz dzisiaj nie poszla do pracy... no i od rana wysluchuje tego jej gdekania.....najpierw  moja mssion impossible bylo pójście  do sklepu... na pozór atwe zadanie ale strzezcie sie...... ide.... musialem isc do malych sklepikow... odwiedzilem 3..... i we wszystkich same baby !!.... nie kobiety... baby !!!..... ja poprostu nie trawie tej rasy..... ile mozna stac i sie zastanawiac... zamieniac.... odkladac..... jedna wielka paranoja... wrocilem do domu zmachany i nieĄle wnerwiony..... brrr nigdy juz tam nie pojde przed swietami !!....... ale oczywiscie nie bylo to ostatnie zadanie.... przez ostatnie dwie godziny mylem wszystkie drzwi w domu i scieralem kurze z szafek... bo oczywsice to ja jestem najwyzszy w domu.....  póĄniej i tak wychodzi ze to ja nic nie robie...... zreszta wczoraj w nocy mylem okna..... w sumie to nie jest tak ze ja jestem jakims leniem i w ogole  nie chce  sprzatac.... wrecz przeciwnie... jakbym siedzial w domu sam  przez tydzien..... nie muszac sie nikogo sluchac to  wszystko by lsnilo....przy jakiejs muzce w ciszy bym sobie powoli wszystko wysprzatal.....  ale jeszcze sie tak nie zdarzylo..... pech.... no i teraz niestety rece mam zdeka zmeczone..... troche kiepsko sie tak gra.....pogoda  nawet ujdzie i moglbym sobie gdzies wyjsc ale po tym sprzataniu odechcialo mi sie...... zreszta chyba udalo mi sie  ustawic karte graficzna..... sam nie wiem ....jeszcze nic sie nie wylaczylo.... pozyjemy zobaczymy.....ehh dobra koncze ..... w sumie to wesolych świąt...... paaaaaaaaaaa

toxic : :
kwi 17 2003 8
Komentarze: 3

hmmm wczoraj mialem wycieczke.... rano jakos nie bardzo chcialo mi sie na nia wstawac... powodem bylo pewnie to ze spalem tylko 3 i pol godziny....troche malo ale poeszedlem.... nic nawet ze soba nie wzialem bo mi sie nie chcialo.....  jechalismy z jakimis dziadkami ktorzy  byli nieĄle rozgadani....  na chwile sie nie zamykali... no ale  spoko kolesie..... w sumie to nie bardzo mialem po co tam jechac ale  pojechalem chocby dla samej jazdy.... lubie  poprostu jeĄdzic gdziekolwiek.... mielismy zdeka pecha bo  w piatek ma przyjechac tam premier podpisac  offset do F16..... no i nie wpuscili nas do wielu pomieszczen..... ale to co...   pare osob lecialo samolotem ale nie ja.... nalatalem sie juz dosc wiec co bede wydawal kase na 5 minut lotu..... wlasciwie  to nie byla to jakas swietna wycieczka ale mi sie mimo to podobala... chociaz trudno powiedziec czemu.... wrocilem do domu zmachany.... i bardzo spiacy.... ale nie poszedlem spac... pogralem sobie i jeszcze o 10 w nocy poszedlem do sklepu..... dopiero po powrocie sie umylem i poszedlem grzecznie spac.... tzn tak kolo 1 ..... dzisiaj juz sa ferie.... jeee.... wstalem o 10  polezalem w lozku do 12.... i pojechalem do kumpli.....  umowilismy sie na rondzie babka chociaz w sumie sam nie wiem czemu akurat tam... kupilismy browce i na pola mokotowskie.... tam w ogole niezle akcje odpieprzalismy...... pare zdjec poroblismy wiec moze bede je mial na kompie... dziwne pomysly maja jesli chodzi o zdjecia.... siedzielismy na gorce i  nabijalismy sie z paru kolesi...najebanych w 3 dupy... ktorzy sie tam tarzali po ziemi.... niezle glupole....  prawie do wody powpadali ale niestety sie nie udalo....  z pól pojechalismy do kafejki.... zamowilismy sobie 4 miejsca na 16 i nawet zdarzylismy... co mozna nazwac pewnego typu dziwnym zbiegiem okolicznosci..... pogralismy tylko godzine bo o 18  mielismy pograc juz z domu... ale fajnie sie gralo..... w ogole bylo spoko..... troche jestem teraz zmulony ale to co... zaraz bede musial jeszcze okna myc.... starsza to ma te pomysly.... chociaz w sumie mowie ze umyje od poniedzialku wiec  zaraz to zrobie..... humorek mam nawet w deske wiec jest  spoko..... dobra nie chce mi sie wiecej pisac wiec koncze..... i zmykam  bawic sie w spidermana.... paaaaaaaaaaa........

toxic : :
kwi 15 2003 7
Komentarze: 5

niedziela.... w niedziele co sie zadko zdarza  pojechalem na miasto... obudzilem sie o 10 lezalem z poltorej godziny o 12 wyszedlem  i brrruuum... na rondo babka.... umowilem sie z kumplami na gre w kafei... przyszedl jeden  no i poszlismy... moze sie wydac gupota ze ktos kto ma neta w domu  jedzie do kafejki sobie pograc.... no ale jesli ktos gra w csa a szczegolnie jesli dysponuje kompem mojej jakosci powinien to zrozumiec..... chcialem sobie pograc na lanie... i pogralem...3 godziny.... ehhh  to to sie nazywa gra... ping 15   komp spoko... i open gl na karcie !!.... pogralem  i do domu... wrocilem tak kolo 5  i w sumie znowu do kompa tym razem swojego.... ehhh szkoda gadac... ale sie uparlem i zaczalem szukac sterownikow do karty.... takich zeby zaczal mi dzialac open gl... i znalazlem.... ale oczywiscie jest jeden problem.. ja mam windows xp....  znalazlem z 5 sterownikow ktore umozliwiaja gre na open gl... instalowalem kazdy po kolei i open gl dziala  jeeee !!! no ale przeciez  u mnie nigdy nie moze byc cos wporzadku... jak konczylem gre to  zamykal sie system.... i dupa.... za kazdym razem wlaczac kompa ??.... nie no tak byc nie moze...  wczoraj nie poszedlem do szkoly bo wlasciwie nie mam po co juz tam chodzic.... i probowalem sie z tym uporac...  starania na nic .....nadal sie wylacza.... ale to chyba przez system..... zgralem sobie tez nortona zeby wszystko ponaprawiac i sporo muzki.... tak dla rozrywki......dzisiaj tez nie poszedlem do szkoly .... chociaz w sumie powinienem... jutro jade na wycieczke.. w sumie wiem tylko ze do Deblina czy gdzies ale nie ma pojecia po co... nie wazne....wstalem i probowalem  tez i dzisiaj zreperowac  te ustawienia  .....na nic...  ale sie uparlem  przeinstaluje wina... tzn xp zmienie na jakiegos starszego..... bo ten jest jakis  z dupy węża.....od rana przenosze wszystko co mi potrzebne...przyspieszam dyski itp.... przy okazji sie uczac.... tak  wyraznie napisalem uczylem sie...  nawet cos mi zostalo..... no i skacze sobie po domu..... poszedlem po siostry...ale szybko sie ich z domu pozbylem bo chcialy isc na dwor... co bede im bronil... cisza .....spokoj..... na dworzu zreszta jest z 15 stpni jak nie wiecej wiec wiosna chyba zostanie na dluzej.... tak sobie mysle czy nie walnac tu jakiejs "mojej" notki...... ale nie dla wszystkich warto taka notke pisac.....wiec chyba sobie odpuszcze..... dobra nie chce juz dalej przynudzac wiec koncze ........paaaaaaaaaaaaaa............ 

toxic : :