Archiwum 14 grudnia 2002


gru 14 2002 4
Komentarze: 2


wogole nie wiem.... mialem tak wysmienity humorek  ze bylem pewien ze nic nie jest w stanie go mi zepsuc.... niestety najwyraźniej nigdy nie moge byc  niczego pewien bo wlasnie ten wysmienity humorek sie kompletnie skopal..... ja to mam  pecha no poprostu nie wiem....moja gowa jest pelna niezrozumialych mysli.... jak juz zaczynam sie robic wesoly  to zawsze akurat wtedy musi mnie coś dopaść.... poprostu pięknie.... starsi juz sie przestali rzucac w szkole... e tam co mnie skzola obchodzi poprostu jest wszystko w jak najlepszym pozadku.... wszystko mnie cieszy  a tu nagle  sie  to zmienia..... moze do mnie pasuje smutek... cisza... jak jestem smutny to najchetniej zamknal bym sie w pustym pokoju i siedzial tak w ciszy.... sam... bo to tez  do mnie pasuje... szkoda.... chcialbym znaleźć kogos kto moglby spojrzec na mnie moimi oczami..... zakochanymi oczami......ale chyba nie ma takiej osoby.... paaaa

toxic : :
gru 14 2002 3
Komentarze: 1

hehe no ladnie dzisiaj wstalem z lozka o 10....jakby na to nie patrzec w sobote to jest spory sukces.... wlasciwie to nie wiem czemu tak wczesnie wstalem no ale moze mnie do kompa ciagnelo....nie wiem olac.... mam w sumie nadal wysmienity humorek chociaz w niedalekiej przyszlosci moze to sie zmienic.... oby nie.... dopiero co wstalem z lozka a starsza juz mi wymysla jakies zadania bojowe.... tzn hmmm nie wiem zapomnialem ale cos tam mam zrobic.... siedze sobie taki nieubrany i marzne.... no ale nie chce mi sie ubierac... wiec jakos przezyje.... pogralem chwile i sie mi znudzilo..... sciagam sobie film.. sciagam juz z dwa tygodnie ale nadal sie nie sciagnal.... wredny no ale wlasciwie nie musi sie skonczyć bo juz sobie zalatwilem u kumpelki.... siedze i slucham sobie muzy... w sumie to zawsze jak tu siedze to slucham muzy.... ale to szczegol....   moj starszy jak zaczal chodzic do pracy zrobil sie nawet znosny (ciagle go nie ma).... starsza ciagle mi cos wymysla ale w sumie czasem mozna cos zrobic.... zreszta nie lubie swiat... bo zawsze przed sa swiateczne porzadki.... zreszta za samymi swietami tez nie przepadam.. ale za to mozna sobie pojeść wiec nie jest źle .....oczywiscie nie zeby m sie nie podobala atmosfera swiateczna i  takie tam.. po prostu swieta mi sie źle kojarza i temu.... porobilbym sobie cos zwariowanego ale jakos nie bardzo mam co wiec trudno....nie wiem o czym pisac a moze poprostu jeszcze spie wiec skoncze paaaaaaaa.....

toxic : :