gru 14 2002

4


Komentarze: 2


wogole nie wiem.... mialem tak wysmienity humorek  ze bylem pewien ze nic nie jest w stanie go mi zepsuc.... niestety najwyraźniej nigdy nie moge byc  niczego pewien bo wlasnie ten wysmienity humorek sie kompletnie skopal..... ja to mam  pecha no poprostu nie wiem....moja gowa jest pelna niezrozumialych mysli.... jak juz zaczynam sie robic wesoly  to zawsze akurat wtedy musi mnie coś dopaść.... poprostu pięknie.... starsi juz sie przestali rzucac w szkole... e tam co mnie skzola obchodzi poprostu jest wszystko w jak najlepszym pozadku.... wszystko mnie cieszy  a tu nagle  sie  to zmienia..... moze do mnie pasuje smutek... cisza... jak jestem smutny to najchetniej zamknal bym sie w pustym pokoju i siedzial tak w ciszy.... sam... bo to tez  do mnie pasuje... szkoda.... chcialbym znaleźć kogos kto moglby spojrzec na mnie moimi oczami..... zakochanymi oczami......ale chyba nie ma takiej osoby.... paaaa

toxic : :
14 grudnia 2002, 23:36
powiem ci ze ty sie za bardzo katujesz. powinienes spojrzec na swiat bardzie pozytywnie i optymistycznie :) aha chyba ktos chce ci dac do zrozumienia ze cie lubi ;)
14 grudnia 2002, 18:41
Może jest ale ty o tym nie wiesz??

Dodaj komentarz