Archiwum 10 lipca 2003


lip 10 2003 4
Komentarze: 5

hejo...2 18 na moim wypasionym komputerowym zegarku wiec mozna sobie popisac.... tylko tak w zasadzie nie mam o czym... no nie liczac niewypalonych planow:/..... tak bywa.... mialem sie gdzies przejechac i milo spedzac czas to oczywiscie nie wyszlo :/.... kino.... to samo....impreza....poszla sie .... no wiecie ;P..... taki los..... starsi maja zamiar wyjechac na weekend i baaardzo chca mnie ze soba zabrac.... ale ja nie mam zamiaru sie ruszac.... po co bede jechal do rodzinki ktorej nie lubie.... chociaz w sumie nie lubie to zle slowo.... wkurza mnie i to bardzo.... jakos do nich nie pasuje.... zreszta na studia sie jeszcze nigdzie nie dostalem wiec nie chce mi sie wysluchiwac ich pytan itd itp.... tym bardziej ze np moja starsza mowi jak to wszyscy sie podostawali a ja oczywiscie nie..... no najwyraźniej to ja jestem ta czarną owcą..... mialem jechac do babki to starsza wyskoczyla zebym pojechal do dziadka..... no jeszcze gdzie na ksiezyc??.... i tak pewnie nigdzie nie pojade bo co ja bede tam robil..... tutaj chociaz moge sobie pograc w csa czy sie jakos podolowac przy muzce.... co mi tam w zasadzie hujowe te wakacje :/....nic mi nie wychodzi zawsze jak cos ma byc dobrze to jest źle..... ja nie wiem czy to ja jestem taki beznadziejny czy to jakies fatum....albo inny syf(jakbym w to wierzyl)......co robie o tej godzinie przy kompie.... no coz....gralem sobie...ale oczywiscie z forma do bani:/..... za to walnalem sobie linka na bloga do kumpla z ktorym gram w csa..... co mi tam niech sie ucieszy :D..... zreszta spoko ziom wiec mu sie nalezy...... mialem w ogole pozmieniac calego bloga ale nie chce mi sie uczyc html-a...... nudne to strasznie :/..... oczywiscie o tej porze jak zwykle zbiera mi sie na obmyslanie moich spostrzezen i w ogole filozofii..... napisalbym wam co tez w tej mojej lepetynie siedzi ale chyba nie warto..... same glupoty i oczywiscie zero optymistycznych  nadziei ...... wkoncu u kogo jak kogo ale u mnie wszystko przejebane.....w dodatku gg padlo i nawet pogadac sobie nie moge..... no jakas paranoja..... jutro nic nie robie raczej ciekawego w piatek to sie zobaczy..... wkoncu jak sobie pojada to pewnie zrobie jakas impreze.... oczywiscie kombinuje jak tu dostac zgode starych ale kiepsko idzie :/.... coz najwyzej beda niewtajemniczeni..... dla mnie zaden problem najwyzej pozniej bede mial przejebane jeszcze bardziej..... bywalo gorzej..... kiedys..... to byly czasy :D...... w zasadzie mogliby dzisiaj pojechac.....przydaloby mi sie troche spokoju..... a tak ciagle sie czegos czepiaja:/.... starszy mi jakas robote szykuje i nawet mnie to cieszy(jesli w ogole mozna tak to ujac)..... moze wreszcie bedzie jakis wiekszy przyplyw kasy..... gdzies sie wyrwe czy cos.... eeee zobaczymy...spadam spac bo przydaloby sie wstac przed 13..... pozdro paaaaaaaaaaaaa........

toxic : :