Archiwum 17 grudnia 2002


gru 17 2002 6
Komentarze: 3

ehh nie oplacalo sie nawet wstawac do szkoly... rano mnie bolalaglowa troche i nie mialem ochoty wstawac....bylem w sumie tylko na jednej lekcji.. na angielskim i byla w dodatklu klasowka... zreszta caly ten tydzien mial byc pelen klasowek ale jakos wszystkie udalo sie przelozyc na  styczen.... ufff...wlasciwie to dzisiaj bylem na dwoch lekcjach... ale  na fakultecie uczylem sie do klasowki i gadalem sobie z kolesiem ktory nie zdal rok temu .. ode mnie z klasy.... no i w sumie teraz tez jest lepszy bo jest z wszystkiego nieklasyfikowany... w sumie to ja tez powinienem ale kto by na to patrzyl.... wystarcza mi zagrozenia.... klasowke napisalem cala...ale co do  prawidlowosci mam pewne obawy... wlasciwie to nawet duze ale to szczegol... mialem dzisiaj pojsc na w-f ale nie bylo.. wrrr no jak raz na dwa miesiace chce iśc to akurat nie ma....no trudno przed ala byc jeszcze godzina wychowawcza ale skoro nie mamy wuefu to nas zwolnila...   wsiadam do autobusu i akurat moje siostry wracaly z  telepizzy.... nie byly w szkole tylko sie bawily w pizzeri... to mi nawet sie podobalo bo nie musialem iść po nie do szkoly tylko pojechalismy od razu do domu.... naciagnely mnie na  gumy do zucia.. ale takie dluuuuugie zwiniete no i  wrocilismy do domu.. zreszta rano tez je widzialem na przystanku .... jak ich klasa wyszla z autobusu to one oczywiscie sobie po nim biegaly bo wczesniej  nauczycielka im zabraniala.... male lobuziaki.. ale jakie wesolutkie... fajnie fajnie...  wlaczyly mi kompa w domu no i tak sobie siedze.... pogralem chwile ale cos mi nie szlo... chyba z winy kompa bo cos sie jak zwykle tnie... no ale trudno pogadalem sobie troche na gg i zaczalem to pisac.....nudne ale jak komuś sie zechce to i tak pewnie przeczyta..... mam chyba lepszy humor... choicaz wlasciwie nie lepszy ale  inny  co w sumie moze oznaczac jakaś poprawe... paaaaaaa......

toxic : :