Archiwum 06 stycznia 2003


sty 06 2003 10
Komentarze: 1

no coz kolejny   bardzo nudny dzien....  ale nawet sie troche pouczylem... tzn tak jakby... a uczylem sie gegry bo moze mnie jutro spytac.... w sumie to czemu nie i tak zawsze cos mozna wymyslic..... tak siedze sobie na gg i kolezanka mnie tu namawia do niecnych celow czyli zerwanie sie jutro ze szkolki... ehh co  za lobuzy... no ale  rozpatrze ta opcje... zreszta nie mowila o calym dniu tylko o angielskim :] a to nie jest zly pomysl... chociaz angiellski jest smieszny.... troche mi sie nie chce isc do kina na jakis historyczny film ale jak mus to mus.. zawsze pozniej mozna pojsc na inny.... caly dzien szukalem dzisiaj piosenki.... no i wkoncu sie udalo... jak sie upre to jakos potrafio cos wymyslic.... po drodze znalazlem  pare innych dziwnych piosenek przy ktorych sie usmialem.. czego to ludzie nie wymysla.... wkoncu sobie kupilem baterie i moglem sobie pograc... nawet dobrze by mi szlo gdyby nie reklamy ktore nadal mi wyskakuja niewiadomo czemu... ale juz ja cos z tym zrobie....  caly dzien w sumie sobie spiewam... i tancze... no taki dziwny mnie nastroj zlapal ze musze sie jakos wyrzyc.... he juz znam tyle tekstów piosenek ze moge zaczac sam je pisac.... zreszta mialem kiedys sobie porobic jakas muze ale nie mam programikow... no coz moze jeszcze o tym pomysle a teraz koncze paaaaa......

toxic : :
sty 06 2003 9
Komentarze: 3

hmm nawet ladna dzis pogoda..... wstawac rano mi sie co prawda nie bardzo chcialo ale jakos sie udalo... chociaz na pierwsza lekcje.. czyli na druga godzine lekcyjna nie trafilem.. ale gosciu sie o mnie pytal... stesknil sie czy co... no nie wiem.... druga lekcja to matma.. w ogole nie wiem co oni na tej tablicy wypisywali ale to szczegol... uczylem sie polaka... historia... klasowka.... no zdeka duza ale sciagnalem sile sie da...  na polskim  na klasowce mialem pecha bo dostalem grupe w ktorej  wiedzialem i to i tak nie bardzo tylko dwa pytania na 4.. ale napisalem na wszystkie bo zawsze to lepiej wyglada nawet jak sa same bzdury... nie wiem moze bedzie  dobrze.... nawet mialem  niezy humorek....  na klasowkach siedzialem z kumpelka ale ona tez zbyt duzo nie umiala... ale na hiscie bylo nieze sciaganie.... gosciu  ciagle wychodzil..... ale sciagnalem  nie duzo pytan   bylo ich za duzo poprostu..... 31 az i to nie test ale trzeba pisac...  jutro tez jakies  pytanie moze byc wiec jest nieciekawie.... no ale idziemy jutro  do kina... tzn wlasciwie to jest na historie bo jak ktos pojdzie to dostanie dodadkowe punkty..... a na wuef i tak sie pewnie nikomu isc nie chce.... bylem po siostry w przedszkolu i troche sie porzucalismy...  pozniej w domu tez ale to szczegol.. tylko to byla walka nie fair bo ja nioslem ich plecaki.. ktore wcale lekkie nie byly .... ale co tam  dzieciaczki lubia snieg wiec niech sie naciesza....  zaraz chyba nie bede mial myszki wiec skoncze...    i w koncu skombinuje sobie te baterie.... no to paaaa.....

 

toxic : :