cze 25 2003

12


Komentarze: 22

hmmm znowu przestałem pisac.... nie zebym zaczął sie uczyc do egzaminów czy cos ale poprostu nie miałem czasu :D.... a do egzaminow sie troche ucze zeby nie bylo ze jestem nieuk ;P.... tak co by tu napisac.... dobra napiszemy o poniedziałku..... w poniedziałek od 8 do 17 byłem na mieście.... najpierw rano tak na 9 chciałem pojechac do fotografa zeby zrobic zdjecia do skzol.... pojechalem... a tu fotograf otwarty od 10.... 10 15 a tu nadal zamkniety !!.... no to  znalazłem jakiegos innego i tam zrobilem.... a czemu tak ??... bo na 11 bylem umowiny w centrum !.... jakos sie wyrobilem i bylem za 15 11..... umowilem sie z kumplem na politechnice bo on  tam studiuje i mial mi dac testy na egzaminy.... bylem wczesniej wiec poszedlem sie zarejestrowac na kierunek inżynierii środowiska.... no i o 11 wpadl.... dal mi ksiażke... poznałem jego dziewczyne... fajna panna :D.... zreszta tam na wydziale wiekszośc wporzo wiec juz chyba wiem gdzie chce sie dostac :D... ale nie wazne.... pogadalismy troche i bylem umowiony na 12 w metrze stoklosy :D... z kumpelami bo mielismy jechac na geologie zlozyc papiery.... jestem... 12 godzina... a tu nikogo nie ma.... kobiety..... ale wkoncu tak 15 byly dwie a po 10 minutach doszla i 3 :D.... przez cala podróż coś tam plotkowały.... ja sie włączyłem(raz kozie smierć) i dowiedziałem sie ciekawych rzeczy :D..... ale to dla wtajemniczonych :].... dojechalismy na 13 mniej wiecej a tu taaaaaka kolejka..... przed nami chyba z setka osob srtala... no coz czekamy....  zmienialismy sie tak ze jedna albo dwie osoby staly a reszta szla na dwor pod parasole :D i tam wypelnialismy druczki....  oczywiscie ja zrobilem to w domu ale malymi literami...trzebabbylo poprawic.... "stalismy" tak dwie godziny i wkoncu sie dostalismy... tak juz pod koniec naszego stania wpadl kumpel i sie z nami wbil :D...farciarz tak by musial stac.... ale my mamy dobre serce ...... zarejestrowalismy sie... juz wtedy bylo 1200 osob na 250 miejsc... nieciekawie :/..... olac... zreszta na iś jest chyba z 5 osob na miejsce.... wyszlismy z geologii i pojechalismy do innej szkoly ale juz nie rejestrowac sie tylko jedna z kumpeli musiala cos zalatwic.... godzina byla tak gdzies  15 juz no to wpadlismy do kfc.... spoko bylo :D.... zreszta naprawde ciekawych sie rzeczy mozna dowiedziec o kobietach tak z nimi łażąc :D..... ale wyszlo mi tez ze czesto sa bardzo  kłamliwe:/..... nie wnikam.... w drodze powrotnej jeszcze wpadlismy na jakis autobus reklamujacy ksiazke no i poczytalismy  o czym to jest..... do domu wrocilem o 17 z bardzo luzackim humorem..... niestety tak kolo polnocy sie zepsul bo nastepna znajoma miala doła:/....strasznego :/..... wkurwia mnie to ze nic nie moge jej pomóc.... cemu takie świetne dziewczyny maja takie doły :/...... hujowo.... no ale nic  jakos zasnałem... caly wymeczony i rano wstałem o 12..... nawet wczesnie w sumie.....wstalem pogadalem sobie na gg i poszedłem do kna na "Za szybcy za wściekli"...druga czesc szybkich i wscieklych no i moim skromnym zdaniem lepsza :D.... jest w niej wiecej humoru i naprawde niezłe akcje....  nie bede polecał czy nie bo ja mam dziwny gust ale dla mnie warto bylo  sie przejść..... wróciłem do domu chwile sie pouczyłem no i nawcinałem sie czeresni..... humor mi sie spieprzył.... właściwie sam nie wiem czemu..... czy to przez to kumpele czy od tak ??.... nie wiem... nic juz nie wiem ale jakos to bedzie..... siedzialem przy kompie do 2 i znowu wstalem sobie o 12..... w wannie siedzialem godzine i wyruszyłem w podróz do sklepu:D.... jakas babka na poczcie tak sie rozgadała ze az sie jej zaczalem bac.... wrocilem zjadłem znowu z kilogram czereśni popijajac napojem czeresniowym i zagrałem koanówke w csa:D..... jak juz wczesniej mowilem jestem nie w formie ale mimo tego dobrze mi szlo.... i wygralismy 46:2  grajac 4:4 :].... ja prowadze ten leader (dla wtajemniczonych) i byl to moj pierwszy meczyk wiec chyba nieźle :].... chociaz te dwie rundy glupio stracilismy :d...zagadlismy sie poprostu :D..... ogolnie spoko..... teraz nie mam nic do roboty i w sumie troche mnie to wkurza..... ale dzien sie jeszcze nie skonczyl wiec pozyjemy zobaczymy...... dobra styknie moim fankom czy nie fankom taka notka :)....pozdro i paaaaaaaaaaaa........

toxic : :
29 czerwca 2003, 00:29
ale nie obiecałem kiedy ;P a zreszta i tak sie do mnie w ogole nie odzywasz ;P wiec nie ebde przesylal fotki zebys nawet przestala cos tu komentowac ;P
izka
28 czerwca 2003, 21:26
Marcin wrednoto ! bez ściem proszę :)) taki kit to se możesz wciskać ;)) . OBIECAŁEŚ ! (chyba nie zawiedziesz koleżanki?? :])
Stokrotki:))
28 czerwca 2003, 19:14
jakie zdjęcia?? my chcemy Twoje zdjecie-hihi...
28 czerwca 2003, 13:58
zdjęcia sie zrobiły ale później sformatowały ;P
izka
27 czerwca 2003, 20:09
Marcin zdjęcia? zrobiłeś zdjęcia i nic nie powiedziałeś?! wr ... :)))
27 czerwca 2003, 18:47
z miłą chęcią :]...zreszta ja nie narzekam :D ale nie chce sie roztyc :) to chyba dobrze :) pozdrowionka :)
Stokrotka:))
27 czerwca 2003, 18:23
nie dziwiłam sie jak dziewczyny narzekały na figure-ale chłopacy?? no no... wiesz co chodź ze mna pobiegać :P, a jak nie to może jutro pojedziesz z nami nad jeziorko cio??? BUUUUUZIAKI :))
27 czerwca 2003, 15:08
ale mnie takie przeliczniki nie obchodza :P to ze jakis mózg cos takiego wymyslil to nie znaczy ze wie co mowi ;P.... slepy jeszcze nie jestem :D...i jakie gg ?? ja myslałem ze nie masz imienia ...to jak mialbym Ciebie poznac ;P...pozdro...
bez imienia
27 czerwca 2003, 10:53
no to i tak czy siak , warzysz W SAM RAZ(to sa obliczenia IBM czy jakoś tak.. od swojego wzrostu odejmi 110 i wychodzi Ci waga dla dorosłego człowiekja). Jesheli masz 178 to możesz warzyć od 68 do 78kg!!! a 72 to w sam raz!!!)(chyba Ci wszystko wytłumaczyć bedzie trzeba na gg!!, echhh Ci faceci... ) hmmmm z l;atkami to wiem że sie pomylilam, no ale trudno....jesheli cie to uraziło to sorry:)
26 czerwca 2003, 23:10
ee mam 178 :D ale i tak jestem gruby :P te obliczenia nie maja sensu ;P a stoki szkoda ze przypomniałaś :D byłem ciekaw czy ktos po za Toba pamieta ;)
26 czerwca 2003, 22:56
ale sobie pogadaliście nie ma co...oj Marcin Marcin Ty i nadwaga-dobre:)) troszke śmieszne:)) aha jaki 20-letni?? przeciez on ma za pare dni 19 latków:))) hehehe....
bez imienia
26 czerwca 2003, 21:09
Masz coś ponad 170 wzrosty albo 175 i nie jesteś gruby!!!! obloczajac twoją wagę ( ach ta moja matematyka) wynika, że mozesz warzyć od 60 do 70 kg a w drugim przypadku od 65 do 75 kg W tym pzrypadku nie mozesz mi nic zarzucić bo na oliczaniu wagi zanm się chyba od kołyski hehe mam bzika...pozdro
26 czerwca 2003, 20:05
a skąd niby wiesz ??;P... nie jestem szczuplutki tylko gruby ... mam jeszcze lustra wiec widze ;P
bez imienia
26 czerwca 2003, 19:20
Hmmm.. ale z Ciebie uparciuch!!! Wiem ile masz mniejwięcej wzrostu i za duzio nie ważysz!! Człowieku masz jusch prawie 20 lkatek i nie możesz być taki szczuplutki jak 14 letni podlotek!!!
26 czerwca 2003, 13:53
jak nie jak tak musze schudnąć bo sie zrobie okrągły :D

Dodaj komentarz