maj 23 2003

6


Komentarze: 1

hmm ostatnia notka byla we wtorek... wiec minelo tych pare dni ....jednak w zasadzie nic ciekawego raczej sie nie zdarzylo.... nie wiem co pisalem w tamtej notce bo nigdy ich nie czytam po napisaniu.... chyba tak sa bardziej ode mnie...i najprawdopodoniej czesto trudno jest zrozumiec pewne "zdania"...no nic ciotka przyjechala i zaczely sie przygotowania do komuni.... bylem wczoraj z siostrami na probie i ksiadz mnie opieprzyl ze sie smieje bez przerwy....  ze wszystko wygladalo  bardzo komicznie to nie moglem sie powstrzymac.... olac.... za to moje siostry fajnie wygladaly.... niesie sie jakies dary i jedna idzie jako pierwsza!! sama niesie jeden dar... a druga jako druga w obstawie dwoch chlopakow.... obie tak genialnie wygladaly idac do oltarza na probie ze az jestem z nich dumny :D..... zreszta ja zawsze jestem z nich dumny to co za roznica.... one ostatnio maja ciekawe teksty i rozne wybryki.... to dopiero beda wariatki :)....i zaczely nawet na mnie mowic marciś :D.... ciekawe.... nawet starsza sie zdziwila ze sa jakies takie grzeczne przy mnie.... chyba temu ze czesto gdzies z nimi chodze..odbieram ze szkoly itp....i w ogole lubie je rozpieszczac :).... w sumie jedyne "kobiety" ktore mnie kochaja wiec czemu nie :)....dzisiaj byly u spowiedzi ale juz pare razy zdarzyly sie poklocic :D...tak to bywa...bliźniaczki dwujajowe.... rozne z wygladu rozne charakterki.... ale obie genialne :)....dzisiaj to w ogole od rana  musze cos robic.... najpierw przekrecic bialy ser dwa razy... i to sporo... pozniej jakies ciastka.... posicierac kurz na zyrandolach umyc okna ...przyniesc krzesla umyc je... przejsc sie pare razy do sklepu itp..... a braciak wtedy sobie spi i zdycha po wczorajszej prapremierze matrixa.... wrrr i tak wychodzi ze to ja nic nie robie :/.... olac.... ciotka sie wkurza bo ciagle sobie z nia zartuje... mloda jest wiec mozna troche powkurzac :D....w sumie te pare dni minelo nawet znosnie.... do matury sie nie ucze i mysle ze nie zaczne.....jakos nie mam ochoty.....jutro ma przyjechac kolejna ciotka i siostra cioteczna.... 8 letnia.... to dopiero bedzie dom wariatow jak te 3 diabelki sie spotkaja.... ale moze to i dobrze bedzie wesolo..moze nawet zapomne o tym ze wszystko jest do dupy :/..... bo humor nadal jakis  zjebany..... ciezka sprawa... tak to bywa z ta samotnoscia ze nie daje spokoju..... kazdy dzien taki sam..... oczywiscie nie jest tak ze siedze ciagle jakis ponury czy cos... ale w glebi duszy nigdy nie jestem szczesliwy...phi  nawet wesoly nie jestem.... zreszta bywaja chwile kiedy humor mi sie poprawia ale jest to chwilowe... i jest to wlasciwie czyjas zasluga..... ale chcialbym zeby tak bylo zawsze.... w csa ostatnio gram coraz czesciej... i nawet dobrze mi idzie.... szczegolnie teraz po zdanym polskim.... tylko tego sie balem.... chociaz nie wiem czy mozna tu mowic o strachu gdyz czy zdalbym czy nie i tak jest mi obojetne.....wszystko stalo sie mi obojetne.... ehhh w sumie sam nie wiem po co to pisze.... w zasadzie zawsze notki wygladaja tak samo.... no ale tak to juz jest....koncze i pozdrawiam ...paaaaaaaaaaaaaaaa

toxic : :
† (!_*_=MiNaKo=_*_!) ̶
25 maja 2003, 16:58
Masz jeszcze duzo czasu do tej swojej milosci, zawsze samotny nie bedziesz, nie dlouj sie. A i pomysl logicznie.. czy jesli bedziesz ciagle w nijakim humorze, to czy ktoras dziewczyna zwroci na Ciebie uwage?? Wiecej odwagi i radosci z zycia! Wez pokombinuj, nic do stracenia nie masz! Powodzenia...:P Hieh a Ty mash fajnie, opiekujesh siem dwoma diablątkami, pshynajmniej cosik siem dzieje.. a nie to, co u mnie.. istne ZOMBI:P

Dodaj komentarz