Archiwum kwiecień 2003


kwi 30 2003 16
Komentarze: 2

hehe no ladnie znowu zmiana...teraz to nawet nazwy nie ma :D....no ale spoko przeciez za to wszyscy "kochaja" blogi.com.... w sumie to nie mam o czym pisac...tak tylko sobie postukalem w klawiature... bylem wlasnie z siostrami w sklepie.... i juz sie boje  czasow kiedy beda  wieksze....to dopiero bedzie... no ale spoko wydalem kupe kasy na jakiegos misia i czapeczke.... no ale czego sie nie robi dla siostrzyczek nie ??...na dworzu goraco... gdybym nie musial isc po nie do szkoly to pewnie jeszcze bym spal.... ale jak mus to mus.... teraz nie mam nic ciekawgo do roboty wiec sam nie wiem co bede robil.... moze bym sie pouczyl ?? hmm rozpatrzymy ta opcje...... a narazie ide sobie pograc... i tak to powstala najkrotsza notka na tym blogu :D fajnie nie ??? dobra koncze i pozdrawiam paaaaaaaaaaaaa.....

toxic : :
kwi 29 2003 15
Komentarze: 1

ehh cos nic tu nie pisze....  w sumie to pewnie temu ze jakos nie mam weny...i to nawet na pisanie maili !!.....zreszta w ogole na nic sily nie mam... matura za 6 dni a mi sie jakos  szczegolnie uczyc nie chce... wiec sie nie ucze....jakis padniety jestem.... chociaz to sie zmienia z minuty na minute.... takie skoki energi... ktorej jakos nie wykorzystuje.... w niedziele to w ogole nic nie robilem po za snem i siedzeniem przed roznego typu ekranami..... chociaz "one" mnie nie denerwuja.... wczoraj pojechalem rano do szkoly zrobic szczepienie  no i zrobilem... dostalem tez karte zdrowia i pare innych papierkow....ciekawe rzeczy tam powypisywane.... 3 klasa podstawowki i jakies zaswiadczenie.. a tam : wyniki w nauce bardzo dobre  frekwencja.. powyzej przecietnej !!...tak tak kiedys mialem 3 nagrody za wzorowa frekwencje.... teraz moglbym dostac za  wzór wagarowicza..... smieszne  papierki..... zreszta pare bylo takich baardzo starych i mozna sie z nich dowiedziec ciekawych rzeczy..... no ale zaszczepili mnie i pojechalem sobie wyrobic dowod osobisty...wkoncu... jakos nigdy mi sie nie chcialo tego zalatwiac i w sumie nie wiem czemu pojechalem akurat wczoraj... postalem w kolejce...jednej drugiej... pozwiedzialem budynek no i w koncu dostalem swistek z ktorym mam sie kieeeedys tam zwrocic po odbior.....wrocilem do domu i nic nie robilem... wkncu jestem ranny :]...trzeba to jakos wykorzystac..... dzisiaj tez nic nie robie bo przeciez kontuzja nadal daje o sobie znac ;]....rano musialem siostry zaprowadzic i w ogole je wyszykowac do szkolki...tzn szły do teatru..... na 3 swinki... jak  poszedlem je odebrac powiedzialy ze to jakies kiczowate przedstawienie bylo.... no ale byly lody wiec nie bylo tak najgorzej :].... na dworzu byla ladna pogoda... ale jakos duszno..... lato sie zrobilo czy co ??..... nawet mialem wyjsc na rower ale za bardzo wieje... a mi to  przeszkadza.... moglbym sie cos pouczyc ale nie wiem czy sie zmusze... zreszta mam pytki do nauki wiec w kazdej chwili moge cos tam zerknac.... nie wiem...jakos wszystko jest do dupy.... moze wreszcie przestanie ale to chyba dopiero po maturach.....nie wiem co pisac wiec koncze paaaaaaaaaaa.......

toxic : :
kwi 26 2003 14
Komentarze: 3

aaaaa..... własnie sobie ziewnałem... ziewnelem ?/ hmm  no nie wiem co za roznica.... skoro sobie ziewnąłem to juz moge sie zabrac do pisania... to taka ceremonia czy jakies inne chujostwo..... dzisiaj przez caly dzien jestem nieĄle zniszczony... jakos tak bez powodu... wstalem tak przed 13 i w domu juz byl tylko braciak... reszta pojechala na dzialke... nawet chcieli mnie zabrac ze soba ale powiedzialem wczoraj ze nie pojade.... mialem jakies przeczucie ze bede padniety.... nie bardzo wiem po czym.....wstalem zrobilem sobie sniadanko...zadko spotykane zjawisko zebym ja jadl sniadanko... ale w sumie mozna nazwac to obiadem... wkoncu byla tak z 14....zreszta wczoraj i dzisiaj prawie nic nie jem.... chociaz wczoraj to w sumie jeszcze jadlem tylko dziisaj malo.... ale glodny nie jestem .....zreszta rano sie troche Ąle czulem.. pogralem sobie w csa i szlo mi troche kiepsko.... na klanowce tez niezle baty dostalismy..... wkurzylem sie...ale nie temu ze przegralismy tylko ze na gg ciagle ktos pisal..... chociaz  wlasciwie na osoby sie nie wkurzylem ....sam nie wiem ....poprostu sie wkurzylem...moze sam na siebie ale o co to nie wiem.... i w sumie nadal jestem ale juz troche mniej..... zmienilem sobie ustawienia do klawiatury i cwiczylem... nawet dobrze mi szlo ale po 20 minutach reki nie czuje..... wkoncu nie jestem przyzwyczajony..... humor mi sie spieprzyl... starsi wrocili i juz maja nie wiadomo o co pretensje i w ogole nic mi sie nie chce robic.....wszyscy sie ucza do matury tylko mi jakos nie bardzo udaje sie zmusic do tej fascynujacej czynnosci..... moze jutro.... zreszta ja sie bardzo szybko ucze wiec nie ma co sie spieszyc.... wlasciwie tego nie widac po moich ocenach ale jest to raczej spowodowane tym ze tak od wakacji mam jakas niechec do zycia... i w ogole do wszystkiego wiec w tym tez i nauke..... powod  w sumie jest oczywisty wiec nie ma cos ie rozpisywac..... wczoraj mialem gdzies wyskoczyc ze znajomymi ale jakos nie wyszlo... z niektorymi to sie umawiac..... no ale w sumie moze woleli sie uczyc..... w ogole wszystko sie zrobilo jakies dziwne.... ale sam nie wiem co sie pod tym kryje.... chociaz jedna rzecz dziwna nie jest ... nadal pisze głupie notki... ale to sie chyba juz nigdy nie zmieni... koncze i pozdrawiam paaaaaaaaa.......

toxic : :
kwi 25 2003 13
Komentarze: 3

hmmm cos coraz mniej tutaj pisze.... no nie wiem moze dlatego ze nie mam o czym.....no i coraz czesciej jestem zajety pisaniem  maili.... a moze poprostu nie mam czasu.... dzisiaj mialem w szkole(czyt. buda) koniec roku szkolnego....   w sumie nie wiem po co ta cala "impreza" bo i tak  bedzie rozdanie swiadectw jeszcze ale czemu nie.....chyba mam jakis zegarek w głowie który sie spieszy o dwie minuty ....wstalem dwie minuty przed budzikiem.... nawet sie przestraszylem ze zaspalem bo o 9 wieza sie sama wylacza... ale nie...... slyszalem jak sie wlacza i bylem juz przygotowany na jej sciszanie.... troche nie bardzo chcialo mi sie wstawac.... ale po pol godziny ruszylem sie...... zakonczenie roku to przydaloby sie jakos ubrac wiec wskoczylem w garniturek :].... ale bez zadnych krawatow itp bo to zdeka za sztywne.... poszedlem do szkoly..... troche nudow na stolowcebo nauczyciele i dyru zyczyli nam wszystkiego najlepszego... ble ble ble  bzdury.... dostalismy od szkoly takie kolka przypinane  do bluzki np... taaaak nas obdarowali.. ale w sume nawet fajne wiec od razu sobie przypiolem do kolniezyka i tak lazilem... musialem odniesc kluczyk od szafki do ciecia.... no i oczywiscie  zaczal sie czepiac ze sie zamienilem na szafke z kumplem... tylko ze to bylo w 1 klasie i w dodatku z dwa razy mi ten klucz dorabial..... skleroza zreszta wtedy tez sie burzyl.... no nic oddalem i do domu.....troche mi sie humor poprawil tym calym "swietem" bo wkoncu az tak za szkola to ja nie przepadam zebym tesknil..... zreszta jeszcze tam wroce :/.....  w domu pusto cisza  wiec jest nawet milo bo nikt mi nad głowa  nie gdeka.... a ze jestem jakis zmeczony to fajnie sobie tak odpoczywac... przy ookazji wkurzajac sasiadow dosc głosna muzka.... niech sobie posluchaja nie bede przeciez samolubny :]..... pogoda nawet spoko chociaz to slonce zaczyna mnie juz wkurwiac.. tak bywa..... w sumie przejechal bym sie nad morze :D.... no ale jednak mam te 500 kilometrow wiec chyba jednak poczekam do wakacji.... znam juz terminy pisemnych i ustnych i  w sumie sa nie najgorsze...chociaz pierwszy ustny z angola juz 15 maja a wolalbym pozniej.... no i gegra 27 05 ale za to na 9 rano :/ wiec troche wstawac mi sie nie bedzie chcialo.... polski i angol na pozniejsze godziny wiec nawet spoko.... uczyc mi sie nie chce :/.. no i chyba nie zechce ale moze wkoncu sie zmusze... zreszta nie jestem typem kolesia ktory panikuje i  matura  nie jest dla mnie czyms strasznym.....bedzie jak bedzie co sie przejmowac..... dobra koncze i  spadam po siostry  paaaaaaaaa........

toxic : :
kwi 23 2003 12
Komentarze: 5

hmmm co by tu napisac..... ciezka sprawa no ale chyba cos sie uda....wczoraj w nocy usmialem sie z braciaka :D..... wielki fan barcy.... wzial swoj szalik zawiazal sobie na glowie  i oglada ... hehe funny guy.....w sumie to przez wieksza czesc meczu gralem wiec nie widzialem co tam wyprawial.. ale  jak strzelili barcelonie bramke pod koniec dogrywki stalem i powstrzymywalem sie od smiechu..... zal mi sie go zrobilo :D..... zdjal szalik z glowy i wkurwiony wyszedl  do innego pokoju.... komicznie to wygladalo....swieta swieta i po swietach.... znowu szkolka.. chociaz dla mnie to te 3 ostatnie dni... w piatek mam zakonczenie roku.... a pozniej juz tylko matura..... nie wiem chyba zrobilem sie sentymentalny bo poszedlem dzisiaj do szkoly... wstalem  na 8 i sie nawet nie spoznielem.. ide pod klase a tam dwie osoby... hehe no ale po jakims czasie  przyszlo jeszcze pare wiec  zostalem.... ze soba nic nie bralem bo nie myslalem ze bedziemy cos pisac...  babka od polaka jednak wymyslila.... pozyczylem kartke ale dlugopisu nie mialem...tak sie wszystkich pytam i uslyszala to babka.... powiedziala ze pozyczy temu komus kto nie  ma pisaka :D.... wstalem..... aaaa marcin.... co TY tak bez niczego ... po co tu przyszedles.....he:sam nie wiem... cos tu jeszcze powiedziala ale nie sluchalem..... wzialem dlugopis i usiadlem na miejscu...... w sumie i tak nic nim nie napisalem ale to szczegol.... przesiedzialem dwa polskie i do domu..... nawet nie bylem zbytnio znudzony tymi lekcjami.... w domu wlaczylem sobie muzke na  maxa i zaczalem skakac  tu i tam.. prawie lustra potluklem ale jakos przezyly..... poszedlem po siostry caly zmachany no i tak to jakos tu trafilem....przed chwila padal grad.... no ale moje siostry juz dawno na rowerach.... troche mam kiepski humor ale nie jest tak Ąle jakby moglo byc.....chyba sobie jeszcze poskacze spodobalo mi sie :D.....pozdro wszystkim.... paaaaaaaaa...................

toxic : :